Choć może się to wydawać nieco dziwne warto przy okazji zwiedzania Wrocławia wybrać się na tamtejszy dworzec główny. Dlaczego?
Ponieważ jest on uznawany za jeden z najładniejszych dworców kolejowych w naszym kraju. Charakteryzuje go wyjątkowa w skali Europy hala peronowa i oryginalna iście monumentalna bryła. Pierwotnie dworzec powstały w latach 1855-1857 posiadał dwunastometrową oszkloną halę, w której znajdowały się punkty obsługi pasażerów oraz jeden peron.
Jednakże wraz z dynamicznym rozwojem usług kolejowych dworzec został rozbudowany. Nowo powstały w ten sposób dworzec miał już cztery perony pasażerskie i dwa perony bagażowe. Nad całością konstrukcji wybudowano także dużych rozmiarów przeszkloną halę. Na szczęście podczas drugiej wojny światowej dworzec szczególnie nie ucierpiał. W swojej powojennej historii wrocławski dworzec kolejowy był świadkiem dramatycznej śmierci znanego i cenionego aktora Zbigniewa Cybulskiego. 8 stycznia 1967 roku usiłował on wskoczyć na ostatnią chwilę do jadącego już pociągu i wpadł pod koła wagonu, ponosząc śmierć na miejscu.
Do dzisiaj na trzecim peronie dworca Wrocław Główny znajduje się tablica upamiętniająca to tragiczne wydarzenie. Wrocławski dworzec przeszedł gruntowny remont przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej organizowanymi w Polsce w 2012 roku. Wtedy to w miejscu dawnych schronów, które przecież były już kompletnie nieprzydatne powstał nowoczesny parking, na piętrze znalazła się przestrzeń handlowa, a w dolnej hali pasażerskiej w tej chwili znajdują się kawiarnie, sklepy oraz restauracje.
Podczas tego remontu odnowiono także elewacje.
(Fot. Mizikofsky)