Wrocław to piękne miasto. Nic dziwnego, że nakręcono tutaj wiele filmów. Poznajcie trzy z nich!
Biegnij, chłopcze, biegnij – film kręcony na Brzeskiej i nie tylko
Ten wyreżyserowany w 2013 roku film powstawał na ulicach Wrocławia. Opowiada o ośmioletnim chłopcu, który uciekł z getta i znalazł schronienie u pewnej Polki, lecz wkrótce opuścił nowe mieszkanie, wyruszając w niebezpieczną podróż. Reżyser tego filmu, Pepe Danquart, zdobył Oscara w 1993 roku. Co ciekawe, film odrzuca stereotyp, że w getcie warszawskim były tylko malutkie domki.
Kręcąc film na ulicy Brzeskiej, realizatorzy zdjęli (za pozwoleniem oczywiście mieszkańców, oferując im za to pieniądze) anteny satelitarne. Reżyser zasłonił także ulicę Kościuszki, aby nie było widać ruchu ulicznego i wybudował sztuczne mury.
Popiół i diament – to tutaj randkował Cybulski
Czy wiecie, że Andrzej Wajda kręcił „Popiół i diament” we Wrocławiu? Główny bohater, grany przez Zbigniewa Cybulskiego Maciek Chełmicki, randkował z Ewą Czyżewską na słynnej ulicy Franciszkańskiej. Z kolei umierał na wysypisku śmieci, czyli Wzgórzu Andersa, która to scena jest jedną z najważniejszych, najbardziej symbolicznych obrazów w polskim kinie. Film ten znawcy zaliczają do stu najlepszych filmów w historii światowego kina.
Komedia małżeńska – z Wrocławia do Warszawy
Kto by pomyślał, że we Wrocławiu kręcono także „Komedię małżeńską”. To polska komedia obyczajowa z 1993 roku, którą wyreżyserował Roman Załuski. Film opowiada o mężatce, która będąc kurą domową, pewnego dnia zbuntowała się i wyjechała z Wrocławia do stolicy, aby robić karierę.
Anna S., fot.JosepMonter/Pixabay